środa, 25 listopada 2009

Ciężarówka

Kilka dni temu na szafiarskim forum padło pytanie o stosowność prowadzenia bloga przez kobietę będącą w ciąży. Jeśli chodzi o mnie jestem jak najbardziej ZA!
To zachęciło mnie do odkurzenia moich ciążowych zdjęć. Brzuch nie był przeszkodą w tworzeniu ciekawych zestawów, a raczej wyzwaniem :)
W ciąży czułam się świetnie i mam nadzieję, że widać to na fotkach :)

Poniżej kilka zdjęć zestawów . Uroczystości rodzinne, wypady do knajpy z przyjaciółmi, codzienne i firmowa impreza świąteczna:










piątek, 20 listopada 2009

Sweter na swetrze i swetrem...

Lubię się ubierać dwukolorowo (tak, wiem, to widać :)). Czarny, szary, biały, brązowy, to kolory, które dominują w mojej szafie. Kiedy na nią patrzę, nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale jak pogrzebać głębiej... Widocznie moja szafa ma mroczną, czarną duszę :P


Dzisiejsza sesja była pełna poświęceń (p. fotograf: Zejdź niżej, niżej, tam gdzie te krzaki... jeszcze niżej... Acha! tylko, że "jeszcze niżej" była już rzeczka.... Nie wiem co o tym myśleć, więc tak jak Scarlett pomyślę o tym jutro), ale wynagrodziły mi je fajne zdjęcia i towarzystwo dwóch rudych, wściekle szalejących nam nad głowami wiewiórek :)



Wracając do kolorów - przyjdzie dzień, że wystąpię tu w moim ulubionym kolorowym sweterku, który prócz ferii barw ma również paski, kratkę, romby i kokardkę - więc bójcie się :P

A tym czasem jeszcze "Szpieg z krainy Deszczowców" - Karrrrrrrrrrramba


oraz "Lulu na moście"


Na zdjęciu: szary sweter/sukienka H&M, czarny sweter Incognito, podkolanówki/zakolanówki KappAhl, kozaki Salamander, torebka Mango, łańcuchy KappAhl

środa, 18 listopada 2009

Boho i wrzosowisko, którego nie ma :)

Taka jestem dziś boho, zwiewna i romantyczna, że nic tylko biec na wrzosowisko i pozować we mgle. Pozowanie we mgle ma te zalety, że nie widać zmarszczek i wygląda się tajemniczo :)
Można się też od biedy sfotografować przez pończochę i zmarszczek też nie będzie, ale romantycznie też raczej nie :P
Ale jako, że w promieniu kilku (kilkudziesięciu? kilkuset?) kilometrów nie znam żadnego wrzosowiska, pozostaje własne podwórko i przychylne oko fotografa.
Wyższość wrzosowiska (można poprosić obcokrajowca o powtórzenie tych słów ;)) nad podwórkiem jest jeszcze taka, że na wrzosowisku nie ma pana, który kręci się za plecami z miotłą :)
Wyższość podwórka jest taka, że jest blisko i można robić fotki 10 minut przed wyjściem do pracy :)


Na zdjęciu: sukienka Atmosphere - Allegro, kamizelka Colloseum, kozaki Caterpilar

wtorek, 10 listopada 2009

Back to school

Ja wiem, że na naukę nigdy nie jest za późno, ale jednak nie tym razem :)
Zestaw rzeczy, które mam dziś na sobie niezmiennie kojarzy mi się z mundurkiem szkolnym, chociaż patrząc na fotki wyglądam raczej jakbym była na wagarach :)
Jak to jest że na starość człowiek zatęsknił za umundurowaniem z którym tak dzielnie walczył pacholęciem będąc? :)


Na zdjęciu: marynarka - SH, koszula KappAhl, krawat - nie-męża :), jeansy H&M, trampki Street

piątek, 6 listopada 2009

Szare, bure i pstrokate

Pogoda absolutnie niezdecydowana. Raz wszystko jest białe (reklamodawcy chyba się na ten śnieg mocno zapatrzyli, bo już zaczynają wyjeżdżać nam z TV świąteczne ciężarówki Coca Coli), później szare i mokre, a od wczoraj złota polska jesień.
Inspiracją do dzisiejszego zestawu był mój nowy zakup - kozaki. Kupiłam je jako "no name" a kiedy dotarły do mnie przedwczoraj okazały się być butami firmy Salamander :) Są świetne i chyba zagoszczą tu jeszcze nie raz.


Prezentuję Wam również dzieło rąk własnych czyli zamotkę.

Na zdjęciu: sukienka Dorothy Perkins - SH, sweter Next - SH, rajstopy - H&M, kozaki Salamander - online SH, torba - z podróży, zamotka - hand made

poniedziałek, 2 listopada 2009

Plac zabaw

Wczoraj, korzystając z pięknej pogody i kilkunastu wolnych minut przed startem Kubicy w Abu Zabi (tak, kiedy ma się gorącego fana F1 w domu, trzeba brać pod uwagę takie niuanse i umieć wstrzelić się w odpowiedni czas :)) wybraliśmy się na plac zabaw



Jako, że nie było konkurencji w postaci nieletnich okupujących karuzele i huśtawki, mogłam do woli kręcić się



i huśtać :)



Polecam!

Na zdjęciu: plisowana spódnica - SH, golf H&M - SH, zakolanówki/podkolanówki KappAhl, beret H&M, płaszcz Orsay, buty Kazar, torebka Mango

Obserwatorzy