środa, 23 stycznia 2013

Na ostro i po francusku


Oooo jakże niepocieszeni będą ci, którzy docierając tu po słowach kluczowych znajdą nie to co myśleli, że znajdą :) No bardzo mi przykro ;)
Ale zaraz wyjaśniam skąd tytuł - na ostro, bo znów w roli głównej występują moje ulubione kalosze z ćwiekami, a po francusku, bo zestawienie czarnej, szerokiej, marszczonej w pasie spódnicy z bluzką w paski kojarzy mi się z francuskim stylem. Ten zestaw idealnie komponuje się również z balerinami, ale wiadomo - to nie jest pogoda na baleriny.
I już - ot i cała tajemnica ;)
PS. Sypnęło śniegiem - wracam na strych :)






Na zdjęciach: Bluzka - New Yorker, spódnica Camaieu, kalosze TU 

czwartek, 3 stycznia 2013

Dresiara

Mam ostatnio szczęście do fajnych spodni :) Do tych poniżej podchodziłam z początku jak pies do jeża. Oglądałam na wystawie, dotykałam, macałam... ale jednak stwierdzałam, że nie - to nie są spodnie dla mnie.
Kiedy jednak dojrzałam do ich zakupu okazało się, że w pobliskim Orsay'u ich nie ma. Nie będę opisywała całej historii - dość powiedzieć, że w poszukiwanie upragnionej pary zaangażowane były 3 osoby w tym przemiła pani Asia z Orsay :)
Spodnie wyglądają (prawie) jak dres, ale uwielbiam przekornie zestawiać je z rzeczami, które wcale sportowego charakteru nie mają. Świetnie wyglądają z kaloszami czy cekinową marynarką...
W zestawie poniżej - z koturnami i beretem :)








Na zdjęciach: spodnie Orsay, sweter Marks&Spencer - Sh, szal Auchan, buty Stylowebuty.pl, okulary New Look, bransoletka Elixa 

Obserwatorzy